W przypadku udostępniania dodatków na stronę działa zasada „coś za coś” – umożliwiasz ich odpłatnie pobranie, albo w zamian za reklamę. W przypadku działań wykonywanych w celach SEO taką reklamą będzie link.
Jakie dodatki udostępniać?
fot. 200degrees / 141 images z Pixabay.com
Większość zależy od Twojej branży, ponieważ inne dodatki udostępnisz, działając w finansach (różnego rodzaju kalkulatory i przeliczniki), inne w edukacji (słowniki online), inne w serwisach opiniotwórczych (możliwość wyświetlenia opinii na swojej stronie), jeszcze inne jeśli zajmujesz się również tworzeniem stron lub tłumaczeniem.
Wśród omawianych tu źródeł linków wspominam m.in. o serwisach z ofertami pracy. Tego typu strony często posiadają podstronę z dodatkami, np. wyszukiwarkami do zamieszczenia w innych serwisach.
fot. widet serwisu Jooble
Przy dodatkach dostępny jest skrypt do pobrania, a tak prezentuje się wyszukiwarka Jooble.
fot. wygląd wyszukiwarki Jooble
Jak linkować z widgetów?
W pierwszej kolejności musisz liczyć się z tym, że Twoje dodatki mogą być szeroko rozpowszechniane. Oczywiście im większe zainteresowanie, tym lepiej dla Ciebie w sensie promocyjnym, ale dla profilu linków Twojej strony niekoniecznie – Google nie lubi linków pozycjonujących z widgetów. Zresztą, Google nie lubi żadnych form manipulacji rankingiem, dlatego najważniejsze to działać z umiarem.
Lepiej będzie wybrać stosunkowo bezpieczne rozwiązanie nawet w przypadku masowego wykorzystania. Tym samym najlepiej osadzać linki graficzne i ze zmiennymi ALT-ami.
Jeśli jednak zdecydujesz się na linki tekstowe, w pierwszej kolejności linkuj nazwę firmy, potem jej połączenie ze słowem kluczowym, a linki EMA wykorzystuj tylko dla tych mniej popularnych dodatków albo na samym początku ich rozpowszechniania. Z pewnością nie powinny one wyglądać tak, jak na powyższym screenie (podlinkowane frazy praca, szukam pracy, oferty pracy), czyli jako ciąg najważniejszych słów kluczowych. W tym przypadku lepiej było zastosować anchor w stylu Wyszukiwarka ofert pracy {nazwa}.